6 stycznia obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, które zwane jest też świętem Trzech Króli. Znaczenie i symbolikę tego święta wyjaśnia franciszkanin o. Damian Basarab, proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Lęborku.
Objawienie Pańskie jest zwane także świętem Trzech Króli oraz Epifanią (gr. επιφάνεια epifaneia; objawienie, ukazanie się). Jest to chrześcijańska uroczystość mająca uczcić objawienie się Boga człowiekowi (teofania), obecność Boga w historii człowieka, a także uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Boga. Symbolami święta jest historia opisana w Ewangelii Mateusza, według której Mędrcy ze Wschodu przybyli do Betlejem, aby oddać pokłon Jezusowi, chrzest Chrystusa w Jordanie oraz cud przemienienia wody w wino w Kanie Galilejskiej. W Kościele rzymskokatolickim Objawienie Pańskie jest świętem nakazanym.
– Tradycja trzech mędrców (magów, królów) wzięła się od trzech darów, które ofiarowali Dzieciątku Jezus – mówi franciszkanin o. Damian Basarab, proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Lęborku. – Natomiast ewangelie nie mówią wprost ilu mędrców przybyło. Prawdopodobnie ich relikwie przechowywane są w katedrze Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii w Niemczech (Relikwiarz Trzech Króli).
Objawienie Pańskie należy do pierwszych świąt, które ustanowił Kościół. We wczesnym chrześcijaństwie dzień ten obchodzony był na Wschodzie jako święto Bożego Narodzenia (w Apostolskim Kościele Ormiańskim jest tak do dzisiaj), a także wspomnienie pokłonu Mędrców, Chrztu Pańskiego i przemiany wody w wino w Kanie Galilejskiej. Było to święto Epifanii, objawienia się Boga całemu światu (Objawienie Pańskie).
– Wydawałoby się, że naród wybrany ma wyłączność na Mesjasza, na Jezusa Chrystusa – oznajmia franciszkanin o. Damian Basarab. – Zresztą czytamy w Prologu Ewangelii św. Jana, że „Jezus przyszedł do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Go przyjęli, dał moc, aby się stali dziećmi Bożymi”. Prolog ten jest bardzo często czytany w kościołach w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Pokłon Trzech Króli symbolizuje to, że Jezus przychodzi jako zbawiciel nie tylko narodu wybranego, ale wszystkich ludzi. Dlatego też przedstawicielami wszystkich narodów, którzy przyszli do żłóbka pokłonić się Mesjaszowi są jak głosi tradycja królowie lub magowie, którzy przybyli ze Wschodu, aby oddać pokłon małemu Jezusowi ze względu na pojawiającą się gwiazdę, choć naukowcy mówią, że to była kometa. W Trzech Królach widzimy obraz wszystkich ludzi, którzy zmierzają do Pana Jezusa. Stąd też ten moment nazywamy objawieniem bo Jezus objawił się nie tylko narodowi wybranemu, ale właśnie całemu światu.
W Kościele łacińskim święto to zaczęto obchodzić od końca IV wieku jako święto niezależne od Bożego Narodzenia. Później wydzielono też święto Chrztu Pańskiego na niedzielę po 6 stycznia, a wspomnienie cudu w Kanie na drugą niedzielę zwykłą w roku C. W związku z tym główną treścią święta w liturgii łacińskiej stał się pokłon Mędrców ze Wschodu, chociaż pozostałe aspekty, a więc Chrzest Chrystusa i wesele w Kanie są także wielokrotnie wspominane w tekstach liturgicznych.
Według chrześcijan Objawienie Pańskie ma swoją symbolikę: jest pokłonem zarówno części świata pogan, jak i ludzi z różnych warstw społecznych oraz narodowych w ogóle – stąd dużo późniejsze przedstawienie Mędrców (Magów), jako trzech osób, z których jedna jest ciemnoskóra, druga młoda, a trzecia stara, przed Bogiem Wcielonym. Wśród takiej rodziny ludzkiej narodził się Chrystus ze swą zbawczą misją, a ona w swych przedstawicielach przybyła z różnych stron, aby złożyć mu hołd. Dlatego w tradycji chrześcijańskiej jeden z mędrców jest ciemnoskóry (od XIV wieku). Uniwersalność zbawienia, ponad wszelkimi podziałami, zaakcentowana jest poprzez samą nazwę święta i jego wysoką rangę w Kościele powszechnym.
– Trzy dary, które przynoszą mędrcy, symbolizują bardzo dużo, bo kadzidło to symbol modlitwy, oddawania czci Panu Bogu – tłumaczy franciszkanin o. Damian Basarab. – Moment okadzenia podczas mszy św., jak czytamy w tekstach wyjaśniających, mówi że: „nasze modlitwy wznoszą się przed Twój tron Panie jak dym kadzidła”. Takie oddawanie kultu Bożego objawiało się już w Świątyni Jerozolimskiej poprzez dar kadzenia, okadzania miejsca świętego. U nas jest to związane z liturgią. Kadzidło symbolizuje bóstwo w Jezusie Chrystusie. Drugi dar – złoto dla najwyższego króla. Złoto składano nie tylko w świątyni, ale przede wszystkim symbolizowało władzę królewska, bogactwo tego świata. Trzeci dar – mirra to drogocenna maść, żywica, która jest zapowiedzią przyszłego pogrzebu. Namaszczano nią ciało zmarłych przed pogrzebem. Widzimy w tym darze zapowiedź przyszłego pogrzebu Jezusa.
Od XVIII wieku upowszechnił się także zwyczaj święcenia kredy, którą zwyczajowo w święto Trzech Króli na drzwiach wejściowych w wielu domach katolickich pisano litery: C†M†B lub K+M+B oraz datę bieżącego roku. Litery te są skrótem od łacińskiego życzenia Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi temu domowi), choć święty Augustyn tłumaczy je jako Christus Multorum Benefactor (Chrystus dobroczyńcą wielu) albo skrótem imion trzech mędrców przekazanych przez legendę średniowieczną: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Znana jest także interpretacja skrótu C†M†B jako pierwszych liter łacińskich nazw trzech zbawczych zdarzeń świętowanych w Epifanię: Cogitum – Matrimonium – Baptisma (łac. Poznanie – Wesele – Chrzest).