Od 1 października na trasy wejherowskich ulic wyjedzie już drugi elektryk z Miejskiego Zakładu Komunikacji. Przez wiele lat zdążyliśmy się przyzwyczaić do ich wersji spalinowych w naszym mieście. Nowoczesne i wygodne, zastąpiły stare Jelcze i Ikarusy. To oczywiście Solarisy, poprzedniki Neoplanów. Co równie ważne – produkowane w Polsce.
Firma Solaris bezemisyjne autobusy produkuje już od 2011 roku, ma więc w tym temacie duże doświadczenie. Pojazdy te są bardziej ciche, generują mniej drgań, są lepiej wyposażone, no i oczywiście nie emitują spalin. Przyznać oczywiście można rację sceptykom, twierdzącym że energia w Polsce wytwarzana jest głównie w elektrowniach węglowych i zanieczyszczenia i tak powstają. Rozwój energetyki jednak wypiera takie źródła energii zastępując ją nowocześniejszymi. Czekamy również na pierwszą w naszym kraju jądrówkę. Kontrowersyjne są również baterie zasilające pojazdy elektryczne ale i na tym polu wiele się zmienia. Zużyte baterie wykorzystuje się do magazynowania energii na farmach solarnych a nienadające się ogniwa można już w 80% recyklingować.
Najważniejsze jednak dla mieszkańców naszego miasta jest to, że w przestrzeni miejskiej nie będzie spalin z jakby nie było olbrzymich silników. Mimo, że rozwój motoryzacji tworzy coraz nowocześniejsze napędy, spaliny z diesla zawsze będą dużym problemem dla środowiska, tym bardziej w zatłoczonych miastach.
Autobusy na pełnym naładowaniu mogą przebyć ok. 300 km. a taki mniej więcej dystans pokonują dzienne na naszych trasach. Firma Solaris produkuje całą gamę rozmiarów – od 9 metrowych krótkich – po 24 metrowe podwójne przegubowce.
zdjęcia: wejherowo.pl