W święta odwołujemy się do tradycji sprzed wieków [cz. 1] - otoWejherowo.pl
14/05/2024
reklama
Aktualności

W święta odwołujemy się do tradycji sprzed wieków [cz. 1]

W święta odwołujemy się do tradycji sprzed wieków [cz. 1]

Święta Bożego Narodzenia to najbardziej wyczekiwany czas w całym roku – pełen  miłości, radości i przebaczania, ale także wewnętrznego wyciszenia, refleksji i spotkań w rodzinnym gronie. Święta słyną z wielowiekowych, bogatych tradycji i zwyczajów, ukształtowana przez naszych przodków, które różnią się w zależności od regionu Polski.

Na Pomorzu, w tym także na ziemi lęborskiej, podobnie jak w całym kraju, najważniejszym elementem świąt Bożego Narodzenia była Wigilia, która na stałe weszła do polskiej tradycji w XVIII wieku. Słowo to pochodzi od łacińskiego „vigilia” i oznacza czuwanie oraz straż.

reklama

We wcześniejszych wiekach nie mówiono jednak o Bożym Narodzeniu, lecz o starosłowiańskim Święcie Godowym, poprzedzonym Szczodrym Wieczorem. Dawniej Wigilia otwierała rok słoneczny, wegetacyjny i tradycyjny rok obrzędowy. Współczesna Wigilia posiada wiele zapożyczeń z tamtego święta, a w jej obchodach, zwłaszcza ludowych, zachowały się ślady rytuałów agrarnych, zadusznych i noworocznych.

Gody po słowiańsku oznaczały rok, a czas, kiedy spotykały się ze sobą dwa lata, nazywano Godami. Celebrowano więc przesilenie zimowe i zwycięstwo światła nad ciemnością, co symbolizował czas, w którym zaczynało przybywać dnia, a nocy ubywać – tym samym przynosząc ludziom nadzieję, optymizm oraz radość. Pamiętać należy, że w średniowieczu Nowy Rok obchodzono w dniu narodzin Chrystusa, dlatego całą uroczystość chrześcijańską również określano terminem Gody.

Podłaźniczki lub czubek jodły

Częścią święta u Słowian było dekorowanie tzw. podłaźniczki, czyli gałęzi lub czubka jodły, świerku lub sosny podwieszanej pod sufitem, nad drzwiami lub oknem. Była ona ozdobiona jabłkami, orzechami, słomianymi gwiazdkami, wstążkami i opłatkami o okrągłym kształcie. Jednak na przełomie XVIII i XIX wieku te tradycje niemal całkowicie zastąpił przybyły z Niemiec zwyczaj dekorowania choinki, która ostatecznie stała się symbolem innego święta, jakim jest chrześcijańskie Boże Narodzenie. Pozostałością po tym zwyczaju jest również dodatkowe nakrycie przy wigilijnym stole pozostawione dla niespodziewanego, strudzonego gościa, co przyjęło się już w XIX w. Natomiast Poganie zostawiali je dla dusz zmarłych, ponieważ wierzyli, że podczas pojawiają się podczas Wigilii.

Bożonarodzeniowe przygotowania na Pomorzu rozpoczynano bardzo wcześnie, bo już w czasie adwentu, czyli radosnego oczekiwania na przyjście Jezusa na świat. Obrzędami w tradycji kaszubskiej były wieczorne spotkania kobiet przy darciu pierza, czemu towarzyszyły pełne emocji dyskusje, żarty i sąsiedzko-rodzinne plotki. Jeżeli akurat nie darło się pierza, gospodynie wyciągały kołowrotki i przędły wełnę, z której potem robiły na drutach swetry i skarpetki.

Przed świętami należało przygotować odpowiednie fundusze, aby niczego nie zabrakło. Tym zajmował się gospodarz domu, zaś całą oprawą świąt – seniorka rodu, czyli babcia. Do jej zadań należało przygotowanie ubrań i pościeli. Miały one wyglądać świeżo, czysto i schludnie. Babcia odpowiadała za wygląd członków rodziny. Natomiast w sprzątanie zaangażowani byli wszyscy domownicy bez wyjątku.

Kolędowanie od adwentu

Na Pomorzu rozpowszechniono kolędowanie z szopką, które rozpoczynało się już podczas adwentu, co najmniej na tydzień przed świętami. Po domach chodziły dzieci śpiewając kolędy i niosąc szopki, najczęściej gliniane, z figurkami Matki Boskiej, Józefa i  małego Jezusa. Kolędnicy przebrani byli za takie postacie, jak kozioł, bocian, baran, koń, żandarm, Herod, Żyd, dziad z babą, śmierć, pùrtk, czyli diabeł oraz Gwiôzdór. Ten ostatni przepytywał dzieci z pacierza, karał rózgą lub pédą, czyli dyscypliną zrobioną ze skóry. Grzecznym dzieciom wręczał podarki. Gospodarze w zamian obdarowywali kolędników słodyczami lub drobnymi monetami.

Zgodnie z dawnym zwyczajem, kilkanaście dni przed świętami każdą checz odwiedzał też Gwiżdż, który pytał gospodarzy, czy zechcą przyjąć kolędników: „Chceta we gwiazdka widzec?”. Gwiżdż dzwonkami i gwizdaniem oznajmiał przybycie gwiazdki.

Więcej o bożonarodzeniowych tradycjach dowiesz się czytając część drugą:
https://otowejherowo.pl/23/12/2023/od-tradycji-poganskich-do-chrzescijanskich/

Zdjęcie: gov.pl