Na razie można liczyć tylko na łaty

Dziury przy wyjeździe z parkingu „Kwiatowa” uprzykrzają życie kierowcom. Wyrwy są duże i trudno je ominąć. Użytkownicy parkingu boją się, że uszkodzą tam swoje auta. Miejscy urzędnicy zapowiadają, że naprawią nierówności.

Liczne dziury i ubytki w nawierzchni drogi prowadzącej z parkingu “Kwiatowa” do drogi wojewódzkiej nr 218 sprawiają, że korzystanie z tego wyjazdu staje się uciążliwe i niebezpieczne dla pojazdów oraz pieszych. Kierowcy obawiają się uszkodzenia aut, a piesi, że zostaną ochlapani wodą z tworzących się w czasie deszczu kałuż.

reklama

Miejscy urzędnicy, u których w tej sprawie interweniowaliśmy zapowiedzieli, że nawierzchnia przy wyjeździe zostanie uzupełniona. Przewidują też, że sytuacja taka może się powtarzać dopóki nie zmieni się organizacja ruchu w okolicy, a to uzależnione jest od inwestycji planowanej przez kolej.

Urzędnicy  tłumaczą, że wyjazd z parkingu “Kwiatowa” został zaprojektowany z uwzględnieniem planowanego zamknięcia przejazdu kolejowego przez Polskie Koleje Państwowe. Miało to nastąpić po zrealizowaniu dwóch kluczowych inwestycji: wybudowaniu węzła Kwiatowa przez miasto oraz przebudowie linii kolejowej 202 Gdynia – Słupsk przez PKP PLK.

Miało to poprawić infrastrukturę komunikacyjną miasta, a także przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach. Gdyby oba projekty zostały zrealizowane, wyjazd z parkingu “Kwiatowa” miałby stać się głównym wyjazdem na drogę krajową nr 6. Planowano wówczas zmienić układ jezdni, zakończyć budowę ścieżki rowerowej oraz wprowadzić nową sygnalizację świetlną. Ulica, która obecnie prowadzi przez tory kolejowe, miałaby jedynie pełnić funkcję dojazdu wewnętrznego do budynku PKP.

Niestety, przebudowa linii kolejowej przez PKP przedłużała się, a miasto postanowiło podjąć decyzję o pozostawieniu przejazdu kolejowego dla kierowców. Jednak konieczne było zrezygnowanie z budowy docelowego wyjazdu z parkingu “Kwiatowa” i pozostawienie tego zakresu do realizacji przez PKP w późniejszym terminie.