W trudnym czasie kryzysu, szalejącej inflacji i drożyzny, taka pomoc jest bezcenna. A podopieczni wejherowskiego hospicjum domowego nie potrzebują wiele – wystarczy przekazać choćby chusteczki, kremy czy plastry…
Trwa zbiórka na rzecz Hospicjum Domowego pw. św. Judy Tadeusza w Wejherowie. Pomóc może każdy, zwłaszcza, że dla zwykłego mieszkańca miasta wydatek to nieduży. Podopieczni hospicjum potrzebują bowiem takich rzeczy jak: pieluchomajtki dla dorosłych (rozmiary: S, M, L, XL), podkłady medyczne jednorazowe, chusteczki nawilżane, opatrunki (w każdym możliwym rozmiarze), plastry, strzykawki (2ml, 5ml, 10ml oraz 60 ml), środki do pielęgnacji skóry pacjenta (głównie kremy ochronne przeciwko odparzeniom oraz odleżynom, raniseptol, itp. z argininą, czy tlenkiem cynku, nawilżające) czy środki odkażające, dezynfekujące – octenisept, raniseptol.
Dary dla hospicjum można przynosić do 12 grudnia do punktu PSZOK na ul. Ekologiczna 7 oraz do EKOZUK biuro wejście od ul. Staromłyńskiej.
Hospicjum p.w. Św. Judy Tadeusza w Wejherowie powstało w roku 1991, wówczas działało tylko wolontaryjnie. Pomysłodawczynią stworzenia w Wejherowie hospicjum była Pani Maria Kossowska, która wraz z księdzem Proboszczem Marianem Dettlaffem oraz grupką ludzi dobrej woli przyczynili się do zainicjowania idei niesienia pomocy nieuleczalnie chorym pacjentom.
Misją Hospicjum jest niesienie pomocy choremu z chorobą nieuleczalną oraz jego rodzinie poprzez zapewnienie pomocy medycznej, duchowej i w miarę możliwości socjalnej. Hospicjum pomaga rodzinie lub opiekunom radzić sobie z chorobą bliskiego człowieka. Podejmuje starania o poprawę jakości życia chorego, szanując jego postawę życiową i poglądy, wspiera go w zachowaniu wybranego stylu życia, nie narzuca własnych rozwiązań. wspólnie z chorym i jego rodziną są podejmowane decyzje dotyczące sprawowania opieki. Hospicjum obejmuje opieką chorych za zgodą ich samych. Opiekę nad chorymi pełni Hospicyjny zespół Opieki Domowej składający się z wyspecjalizowanych w opiece hospicyjnej lekarzy, pielęgniarek oraz w miarę potrzeby psychologa, rehabilitanta i wolontariuszy, którzy służą oraz towarzyszą choremu i jego rodzinie.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne, pixabay.com
