Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi 31-latkowi z powiatu wejherowskiego, podejrzanemu o kradzieże katalizatorów i samochodu, do jakich doszło w Lęborku. Mężczyzna został zatrzymany kilkanaście godzin po tym, jak ukradł volkswagena sharana z osiedlowego parkingu.
Na podstawie uzyskanych nagrań z monitoringu i własnej pracy operacyjnej kryminalni szybko doszli do tego, kto może być odpowiedzialny za to przestępstwo. Funkcjonariusze ustalili miejsce pobytu podejrzewanego i zatrzymali go jeszcze tego samego dnia na terenie powiatu wejherowskiego. Zatrzymany to 31-latek, który od jakiegoś czasu mieszka na terenie tego powiatu. Mężczyzna wskazał policjantom miejsce, w którym znajdowało się skradzione auto.
Funkcjonariusze znaleźli je na parkingu w gminie Choczewo. Do samochodu były przytwierdzone niemieckie tablice rejestracyjne, a z podszybia „zniknął” nr VIN. Z materiałów sprawy wynika, że 31-latek pojechał do Lęborka, żeby odwiedzić tam członka rodziny. Około północy „kręcił się” po osiedlowym parkingu szukając auta, do którego mógłby się włamać i które zamierzał sprzedać, by „zarobić na życie”. Wybrał sharana, którym pojechał do powiatu wejherowskiego.
Pracujący nad tą sprawą kryminalni ustalili, że mężczyzna może mieć na sumieniu również inne przestępstwa. 31-latek jest podejrzany o kradzieże wspólnie z innym ustalonym sprawcą katalizatorów z samochodów, do jakich doszło w Lęborku w pierwszym półroczu 2023 r.
Do tej pory śledczy przedstawili zatrzymanemu łącznie trzy zarzuty: kradzieży i kradzieży z włamaniem. Sprawa jest rozwojowa.
Źródło / Zdjęcia: Komenda Powiatowa Policji w Lęborku