Syreny alarmowe wyły niemal o każdej porze dnia… Nie mieli spokojnego weekendu wejherowscy strażacy. W ciągu dwóch dni doszło na terenie miasta do szeregu niebezpiecznych zdarzeń.
Niedawno opisywaliśmy, że strażacy z Wejherowa mieli pracowitą sobotę. W niedzielę 29 stycznia nie było niestety lepiej.
Tego dnia druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Wejherowa zostali wezwani do pożaru budynku gospodarczego na ulicy Gdańskiej w Wejherowie.
Niedłu później, godzinie 11:15 druhowie zostali skierowani do netralizacji substancji ropochodnej z jezdni, zalegającej na ulicach: 10 Lutego, Sienkiewicza, Ofiar Piaśnicy, Karnowskiego i Granicznej w Wejherowie.
Na tym nie koniec.
– Podczas powrotu do jednostki z poprzedniego zdarzenia, o godzinie 12:53 zostaliśmy zadysponowani do dachowania pojazdu osobowego na ulicy Strzeleckiej w Wejherowie – opisują strażacy-ochotnicy.
Z kolei o godzinie 16:45 znów zawyła syrena alarmowa. Druhowie zostali zadysponowani do alarmu z monitoringu przeciwpożarowego w obiekcie handlowo-usługowym przy ulicy Przemysłowej w Wejherowie. Po rozpoznaniu okazało się że został uruchomiony ręczny ostrzegacz pożarowy i alarm okazał się fałszywy.
raz
Fot. FB/Ochotnicza Straż Pożarna w Wejherowie