Trzynastolatek przebywający w powiecie wejherowskim postawił na nogi Interpol. Wszystko dlatego, że swoim rówieśnikom ze szkoły w Irlandii, w której uczy się na codzień, wysłał zdjęcie z pistoletem trzymanym w dłoni, a pod nim znajdowały się treści sugerujące strzelaninę w szkole.
Informacja o tym zdarzeniu dotarła do policjantów z powiatu wejherowskiego za pośrednictwem Biura Współpracy Międzynarodowej Policji, które otrzymało wiadomość z Interpolu. Wskazano, że zdjęcie zostało wysłane z jednej z miejscowości powiatu wejherowskiego.
Policjanci, pracując nad sprawą, szybko dotarli do 13-latka. Dowiedzieli się, że nieletni od pewnego czasu przebywa w Polsce, a wysłane informacje do swoich znajomych miały być tylko żartem. Okazało się jednak, że ten żart nikogo nie rozśmieszył. Nastolatkowi grożą poważnye konsekwencjami. Policjanci przeprowadzili czynności na miejscu, nie ujawniając żadnych przedmiotów niebezpiecznych. Pistolet ze zdjęcia okazał się repliką na kulki.
Chłopak został już przesłuchany przez policjantów. Zebrane w tej sprawie materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich. Za ten czyn dorosłemu sprawcy grozić może kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Nieprawdziwe zdarzenia i fałszywe historie mogą zaangażować do działania dziesiątki policjantów, a nawet mundurowych z innych krajów. Angażują siły i środki, które mogłyby być użyte w innym miejscu, na przykład, gdy faktycznie doszłoby do zaistnienia niebezpiecznej sytuacji. Wywołanie fałszywego alarmu to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność, czy bezmyślność – to także przestępstwo.