Wejherowscy policjanci interweniowali w związku z rzekomą awanturą domową. Okazało się, że nic takiego nie miało miejsca, a osoba, która dzwoniła na numer alarmowy 112, została ukarana mandatem w wysokości 500 zł za bezpodstawne wezwanie policji. Funkcjonariusze przypominają, że wzywanie policji bez potrzeby jest zabronione i grożą za to konsekwencje, o czym przekonała się mieszkanka gminy Wejherowo.
W minionym tygodniu policjanci otrzymali wezwanie do interwencji w sprawie rzekomej awantury domowej w jednej z miejscowości gminy Wejherowo. Zgłoszenie wpłynęło od żony, która informowała o awanturze domowej i kłótniach, rzekomo wywoływanych przez męża, powracającego z pracy. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że nie doszło do żadnej awantury i kłótni, mąż był spokojny, a sytuacja nie stanowiła zagrożenia życia ani zdrowia. Okazało się, że konflikt wynikał z wcześniejszych nieporozumień i pretensji żony, która chciała poprzez policjantów wpłynąć na zachowanie męża. W związku z bezpodstawnym wezwaniem interwencji, kobieta wzywająca policyjny patrol, została ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
– Bezpodstawne wzywanie policji, tam gdzie nie występuje zagrożenie życia lub zdrowia, jest wykroczeniem – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy wejherowskiej policji. –Takie działania mogą prowadzić do niepotrzebnego angażowania służb tam gdzie nie jest to konieczne. Przypominamy, że za bezpodstawne wezwanie policji grozi mandat karny do 500 zł. Apelujemy o rozwagę i odpowiedzialne korzystanie z numeru alarmowego, aby w sytuacjach kryzysowych możliwa była szybka i skuteczna interwencja służb tam, gdzie jest to potrzebne.

Źródło / Zdjęcie: Komenda Powiatowa Policji w Wejherowie