W niedzielną noc policjanci ruchu drogowego zatrzymali na obwodnicy BMW, które poruszało się z prędkością bliską 200 km/h. Za kierownicą siedział 27-letni mieszkaniec Wejherowa, który – jak wykazał tester narkotykowy – prowadził pod wpływem THC i metaamfetaminy. Pasażer, 23-latek również z Wejherowa, miał przy sobie marihuanę, którą ukrywał w bieliźnie.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 1:00 w nocy. Policyjny wideorejestrator zarejestrował prędkość niemal 200 km/h. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, funkcjonariusze nałożyli na kierowcę mandat w wysokości 2500 zł i 15 punktów karnych.
Badanie narkotesterem wykazało, że 27-latek znajdował się pod wpływem THC i metaamfetaminy. Został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do dalszych badań. Mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających.
Podczas kontroli ujawniono również, że 23-letni pasażer ukrywał w bieliźnie marihuanę. Usłyszał już zarzut posiadania kilku gramów narkotyku.
Grożą im poważne konsekwencje
Za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków grozi:
- do 3 lat więzienia,
- utrata prawa jazdy,
- sądowy zakaz prowadzenia pojazdów,
- oraz wysoka grzywna.
Taka sama kara – do 3 lat pozbawienia wolności – grozi także za samo posiadanie narkotyków.