Przedstawiciele wejherowskiej młodzieży, a także samorządu i organizacji, oddali hołd wejherowianom, którzy zginęli podczas krwawych wydarzeń na Wybrzeżu w 1970 roku.
W Grudniu 1970 roku na Wybrzeżu doszło do protestów robotników niezadowolonych z polityki komunistycznych władz i złych warunków do życia, m. in. wzrostu cen. Z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w tym czasie, o ile w Gdańsku, a potem również w Elblągu doszło do walk ulicznych, to w Gdyni do prawdziwej masakry. Wojsko i milicja ostrzelały tam bezbronnych ludzi idących rano do pracy.
Wśród ofiar tych wydarzeń znaleźli się wejherowianie: Zbigniew Nastał i Marian Wójcik, którzy zginęli 17 grudnia 1970 roku w rejonie stacji PKP Gdynia-Stocznia. Ten pierwszy tego dnia szedł do stoczni na praktyki, drugi – do pracy.
Zbigniew Nastały miał 17 lat, a Marian Wójcik – 33 lata.
Hołd tragicznie zmarłym złożyli m.in. władze powiatu, działacze NSZZ „Solidarność”, mieszkańcy oraz młodzież szkolna. Modlitwę za tragicznie zmarłych wejherowian odmówił ks. infułat Daniel Nowak.
Przeczytaj również: Niemcy mówią „NIE” elektrowni jądrowej na Pomorzu!
Fot. UM Wejherowo