Kolejna odsłona Tapas Music Festiwal za nami. W parku w Redzie wystąpił dwuktotnie nominowany do Fryderyków – Limoboski. Jako, że wydarzenie miało charakter muzyczno-kulinarny nie zabrakło też przysmaków.
Gwiazdą wieczoru był Michał P. Augustyniak, artysta bardziej znany jako Limboski. Urodzony w Wałczu, przez wiele lat związany z Krakowem, a teraz mieszkaniec Berlina, Limboski to twórca wyjątkowy. Dwukrotnie nominowany do nagrody Fryderyków, z takimi przebojami jak „W trawie” czy „Czarne Serce”, dostarczał nam dźwięków pełnych głębokich emocji.
To jednak nie tylko muzyka czyniła jego występ niezapomnianym. Limboski to artysta, który wydaje się dotykać głębszych warstw duchowości i energetycznego ładunku. W rozmowie przed koncertem wyznał: – Wychodząc na scenę opuszczam pełen iluzji i zaciemnień świat karmy, by na chwilę dotknąć świetlistego strumienia energii – myślę, że ten strumień to Źródło, Jedyny Powód, Góra Bez Nazwy, Matka Ziemia, Wielka Woda i Baba Jaga.
Najnowsza płyta Limboskiego, „Home Tapes vol.1”, to zbiór utworów nagranych w czasie pierwszego roku pandemii, które uchwycają emocje i odczucia tego trudnego okresu. Co ciekawe, dostęp do niej jest wyjątkowo limitowany – płyta jest dostępna jedynie podczas koncertów artysty, co sprawia, że staje się ona nie tylko muzyczną perłą, ale i czymś dla prawdziwych pasjonatów.