Wczoraj pojawiła się informacja, że nałożenie restrykcji na rosyjskich oligarchów przyniosło dość nieoczekiwane skutki, których jak się wydaje nikt nie przewidział. Mowa o kilkunastu miejscowościach, które praktycznie z dnia na dzień zostało odciętych od bieżących dostaw gazu. Co najważniejsze, na liście miast odciętych od gazu znalazła się m.in. Łeba. Włodarze tego ostatniego twierdzą, że trwają intensywne rozmowy w celu przywrócenia dostaw gazu na szczeblu Województwa Pomorskiego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mimo tych zapewnień rodzi się jednak pytanie, czy problem dostaw gazu nie pojawi się już wkrótce także i w innych zakątkach naszego kraju oraz czy nie dotknie on także Wejherowa, Redy i Rumi ?
Jak twierdzi Beata Wittmann, członek zarządu firmy „Gas Storage Poland”, w gminie Kosakowo, opodal Rumi, mamy jedyny na północy Polski podziemny kompleks magazynów z gazem. W kawernach w Dębogórzu może być przechowywanych niemal 300 mln m³ tego paliwa. W chwili obecnej Magazyn Kosakowo dysponuje dużą mocą zatłaczania i oddawania paliwa do sieci.
Podczas konferencji prasowej, minister Anna Moskwa stwierdziła, że kraj jest przygotowany na całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego gazu. W polskich magazynach gazu nie brakuje, bo wg stanu na dn. 26.04.br poziom napełnienia instalacji magazynowych oscylował w granicach 76%. Dla porównania… jesienią 2021, przed szczytem sezonu grzewczego nasze magazyny zapełnione były w 97% – podawało w swoich komunikatach Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). We wtorek najwięcej gazu przechowywanych było w podziemnych magazynach było w Kawernowym Podziemnym Magazynie Gazu (KPMG) Moglino (między Poznaniem a Toruniem) oraz na północy w KPMG Kosakowo. Oba zapełnione były w 95% i miały zapas ok. 9,3 tys. GWh.
Kawerny w Dębogórzu (gmina Kosakowo), czyli podziemne zbiorniki w pokładach soli, wraz z niezbędną infrastrukturą zaczęto budować w 2011 roku. Gaz pod Gdynią gromadzony jest w kilku komorach, zebranych w tzw. klastry. W pierwszym z nich („A”) mieści się 145,5 mln m³ gazu ziemnego, natomiast w październiku 2021 r. do użytku oddano klaster „B” o pojemności 154,3 mln m³. Po ubiegłorocznej finalizacji inwestycji KPMG Kosakowo łączna pojemność czynna magazynów PGNiG wzrosła z 3174,8 mln m³ do 3235,1 mln m³.
Jak informuje wspomniana już wyżej Beata Wittmann, magazyn Kosakowo dysponuje dużą mocą zatłaczania i oddawania paliwa do sieci, odpowiednio 2,4 mln m³ i 9,6 mln m³ gazu ziemnego na dobę. Ta wysoka elastyczność pracy ma zasadnicze znaczenie w przypadku ewentualnych sytuacji kryzysowych, na przykład wystąpienia nagłych niedoborów gazu w sieci przesyłowej wskutek przerwania dostaw. Tylko w okresie minionych 10 lat możliwość gromadzenia zapasów gazu w Polsce uległa podwojeniu. Jak powiedział Paweł Majewski, Prezes Zarządu PGNiG SA… „obok dywersyfikacji, to główny filar budowy bezpieczeństwa gazowego kraju…”.
Wobec powyższego pozostaje mieć zatem nadzieję, że problem gazowy w powiecie wejherowskim nie istnieje, a i ten który pojawił się tuż przed „majówką” w Łebie równie szybko zostanie zażegnany.