Piotr Biankowski z Rumi i Aleksandra Kabelis z Gdyni z sukcesem pokonali wpław trasę z Alcatraz, gdzie kiedyś na wyspie mieściło się pilnie strzeżone więzienie, do San Francisco. To niezwykle wymagająca trasa, która wiedzie przez zatokę San Francisco, z silnymi prądami, chłodną i wzburzoną wodą oraz obecnością rekinów i lwów morskich. Właśnie dlatego każdego roku do miasta przyjeżdżają tysiące pływaków z całego świata, by zmierzyć się z tym wyzwaniem.
Próba Biankowskiego i Kabelis rozpoczęła się 24 sierpnia przed godziną 7:00, a po pokonaniu 2,5-kilometrowego odcinka, 42 minuty później, pływacy zameldowali się w Aquatic Park w San Francisco. Pokonanie tak wymagającej trasy zależało od umiejętności poruszania się na falach oraz prędkości pływania.
Jednak to nie była tylko próba sportowa. Pływacy nosili na głowach czepki z hasłem #swim2help, które miało na celu nagłośnienie charytatywnej zbiórki (www.zrzutka.pl/catalina), uruchomionej na początku sierpnia. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na potrzeby innych i zachęcić do wsparcia tej szczytnej inicjatywy.
Warto podkreślić, że próba odbyła się zgodnie z zasadami światowego pływania na wodach otwartych – wyłącznie w strojach kąpielowych i pod nadzorem obserwatora z ramienia Pacific Open Water Swim Co. To świadczy o profesjonalizmie i odpowiedzialności pływaków, którzy doskonale zdają sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niesie za sobą pływanie w tak wymagających warunkach.
– Jesteśmy przeszczęśliwi, że kolejny raz mieliśmy szansę poznać międzynarodowe federacje prężnie działające na terenie USA, których głównym założeniem, tak jak i naszym, jest promowanie bezpiecznego pływania na wodach otwartych – podsumowują Aleksandra Kabelis i Piotr Biankowski. – Wymienienie spostrzeżeń oraz upewnienie się, że są one zbieżne z naszymi, pokazuje, jak bardzo powszechne i potrzebne staje się korzystanie z akwenów znajdujących się zaraz przy naszych miastach. Założeniem tego krótkiego startu było pamiątkowe płynięcie, ale przede wszystkim nagłośnienie dobroczynności oraz promocja Fundacji Ronalda McDonalda za granicami Polski. Sprawiło nam to dużo frajdy.
Zdjęcia: UM Rumia