Wszyscy chcą żyć zdrowo i w czystym środowisku. Ale śmieci same się nie odbiorą i nie wywiozą w odpowiednie, do tego przeznaczone miejsce. Trzeba za to zapłacić. Jak się okazuje, z opłatami za wywóz odpadów zalega ponad 2 tysiące mieszkańców gminy Wejherowo.
W gminie Wejherowo trwają działania kontrolne dotyczące tzw. deklaracji śmieciowych. Dane z przełomu września i października są optymistyczne, ale i tak pokazują skalę problemu. – W ramach tej akcji wysłano 13 pism. W wyniku kontroli, wprowadzono do systemu lub skorygowano 5 deklaracji dla 14 nowych osób – poinformował Przemysław Kiedrowski , wójt gminy Wejherowo.
Jak dodał, w okresie od połowy września do połowy października wprowadzono 96 deklaracji o wysokości opłaty za zagospodarowanie odpadami. Rozpoczęto także druk upomnień tym mieszkańcom, którzy z jakiś względów posiadają zadłużenie z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami. We wspomnianym czasie wysłano ich aż 1134 upomnień, a to około 50 procent ogółu. Jak podał wójt, zaległości w największej liczbie przypadków związane są z wnoszeniem opłaty w nieprawidłowej wysokości, szczególnie po zmianie stawek. Do chwili obecnej ujawniono jedynie 1 omyłkę z 1134 upomnień.
— Dzięki zaangażowaniu pracowników urzędu, poprawiono ściągalność zadłużeń, które w II kwartale zmniejszyło się w stosunku do 11 kwartału o ponad 213 tysiące złotych – podkreślił wójt Kiedrowski.
Fot. UG Wejherowo
