Rozpoczęcie nowego roku szkolnego to dla rodziców czas dużych wydatków. W tym roku na podręczniki, plecaki oraz przybory szkolne wydamy znacznie więcej niż w latach ubiegłych.
Sylwia Kieler, pracowniczka sklepu papierniczego “Plastuś” w Wejherowie, zauważa wyraźny wzrost cen przyborów szkolnych. – Obecnie wyposażenie jednego ucznia to wydatek wynoszący od 400 do 500 złotych – mówi pani Sylwia. – Co więcej, niektóre przybory są nawet prawie dwukrotnie droższe niż rok temu.
Takiego samego zdania jest Izabella Tomaszewska, właścicielka sklepu papierniczego w Rumi oraz Księgarni Epos. – Najbardziej w górę poszedł papier, co ma związek z upadkiem fabryk w trakcie pandemii, a to odbiło się na cenach książek, zeszytów i bloków – tłumaczy pani Izabela. – Podrożały też farbki mniej więcej o 20-30 proc. Staramy się więc, robić promocje, które odciąża portfel rodziców, ale ci tak muszą się liczyć ze znacząco większymi wydatkami.
Szczególnie kosztowny jest zakup przyborów dla najmłodszych uczniów, kredek, flamastrów, kolorowych papierów, farb, itp. Ceny produktów są zróżnicowane. Wszystko zależy od marki i jakości. Zestaw flamastrów można kupić zarówno za 6 jak i 36 zł, a zeszyt o tej samej liczbie stron za 7 lub 12 zł. W przypadku uczniów szkół ponadpodstawowych cenę windują z kolei podręczniki, gdyż ci uczniowie w przeciwieństwie do uczniów podstawówek nie otrzymują ich za darmo. Dlatego tak dużą popularnością cieszą się podręczniki używane. Niestety nie zawsze ich kupno jest dobrym rozwiązaniem, gdyż w tym roku niektórzy wydawcy wprowadzili nowe edycje podręczników, więc dotychczasowe mimo iż są jeszcze w dobrym stanie mogą okazać się nieaktualne.
Sprzedawcy z powiatu wejherowskiego przyznają, że coraz więcej rodziców poluje na promocje i decyduje się na robienie zakupów w kilku sklepach. – Na zeszyty i przybory szkolne dla dwójki dzieci wydałam prawie dziewięćset złotych – mówi pani Elżbieta, matka ośmiolatka i czternastolatki. – Do tego będę musiała jeszcze kupić szesnaście książek do pierwszej klasy technikum i plecaki dla obojga. Sam plecak to około trzysta złotych. Boję się myśleć ile to razem będzie kosztować.