Nastał czas wakacji. Zwykle czekamy na nie z utęsknieniem, planując niekiedy zagraniczny wyjazd na wiele miesięcy przez potencjalnym wyjazdem/wylotem. Pamiętaj jednak, że wracając z urlopu, zamiast do pracy… możesz trafić do więzienia ! Wystarczy, że zabierzesz ze sobą kawałek rafy koralowej lub muszlę chronionego gatunku z morskiej, egzotyczne plaży. Muszelka, kawałek koralowca, oryginalny upominek z kości słoniowej lub skóry aligatora, regionalna wędlina… Czasem dopiero na granicy okazuje się, że przewozimy towary, za które grozi nam w Polsce wysoka grzywna, albo od 3 do 5 lat więzienia (!). Aby uniknąć przykrych niespodzianek, warto poznać zarówno polskie prawo celne, jak i przepisy kraju, do którego się wyjeżdża. Wbrew pozorom nawet w tzw. „strefie Schengen” nie wszystkie towary można swobodnie przewozić…
W takiej Holandii np. można kupić legalnie marihuanę (!!!), ale za jej wywóz do większości krajów europejskich można już trafić za kratki. Poszczególne państwa w strefie Schengen mają odrębne przepisy prawne, pamiętaj o tym, podróżując po Europie. Różnego rodzaju regulacje dotyczą też przewozu leków (zwłaszcza tych psychotropowych, na padaczkę, ADHD, a także silnych środków przeciwbólowych, opartych np. na kodeinie lub innych substancjach narkotycznych). Restrykcyjne przepisy obowiązują np. w Norwegii. Wiele substancji, których powszechnie używamy m.in. w Polsce, tam nie kupimy lub musimy mieć na nie receptę. Możemy zabrać ze sobą określoną ilość leków w oryginalnych opakowaniach, ale musimy mieć zaświadczenie lekarskie, żeby udowodnić, że są one przeznaczone na własny użytek. Odpowiednie dokumenty są niezbędne także w sytuacji, gdy przewozimy różnego rodzaju przedmioty zabytkowe (monety, obrazy, ikony, itp.)
Podczas przekraczania granicy państwa należy też zwróć uwagę na wartość przewożonych prezentów i pamiątek oraz ilość wyrobów akcyzowych (papierosy, alkohol). Wartości te są różne w różnych krajach w zależności od środka transportu. W Polsce np. w przypadku podróży transportem lądowym, zgłoś wwożone towary o wartości powyżej 300 euro, a gdy dostajesz się na teren UE drogą lotniczą lub morską – powyżej 430 euro. Różne limity dotyczą także wyrobów tytoniowych i alkoholowych. Na granicy zgłoś również większą ilość gotówki, dopuszczalny limit to 10.000 EUR albo ich odpowiednik w innych walutach.
Pamiętaj, że na teren Unii Europejskiej nie można przywozić żywności pochodzenia zwierzęcego: mięsa, wędlin, nabiału. Takie produkty mogą zawierać tzw. patogeny, które wywołują choroby zakaźne u zwierząt. Dlatego też na granicy trzeba wyrzucić je do specjalnego pojemnika. Wyjątkiem może być żywność dla niemowląt i produkty spożywcze, których używasz ze względów zdrowotnych. W przypadku produktów roślinnych do UE możesz wwieźć tylko 5 gatunków owoców: bananów, kokosów, durianów, ananasów i daktyli. Przed podróżą koniecznie sprawdź, jakie przepisy celne obowiązują w kraju, do którego się wybierasz – np. na stronie ambasady.
W niektórych krajach za przemyt narkotyków grozi nam wiele lat więzienia, a nawet kara śmierci. W dodatku przestępcy próbują wykorzystywać turystów jako swoich pośredników, często zupełnie nieświadomych co tak w istocie przewożą. Jak się ochronić ? Przede wszystkim nie przyjmuj od obcych osób żadnych rzeczy do przewiezienia. Może okazać się, że „leki dla kogoś z rodziny” są narkotykiem lub innym nielegalnym towarem. Pamiętaj też o tym, aby cały czas mieć na oku swój bagaż, żeby nikt nie mógł go podmienić ani niczego do niego nie „podrzucił”. Nie zostawiaj bagażu bez opieki, ponieważ może on zostać uznany za podejrzany. W momencie kiedy takim pakunkiem zainteresują się służby, możesz dostać kolejną pamiątkę z urlopu – mandat.
W walizkach turystów można nierzadko znaleźć muszle, skóry zwierząt, kość słoniową, i koralowce, ale także różnego rodzaju medykamenty tradycyjnej medycyny azjatyckiej. Często wśród przejętych pamiątek są wypchane zwierzęta, takie jak duże koty lub krokodyle. Czasami wśród turystycznych pamiątek można znaleźć rzadkie okazy typu kolce jeżozwierza, zęby aligatorów lub hipopotamów. Kupowanie takich pamiątek z chronionych zwierząt i roślin, to nie tylko przykładanie ręki do ich cierpienia i wymierania całych gatunków. Należy być także bardzo ostrożnym próbując zabrać ze sobą do domu, znalezione na plaży muszle lub kawałki koralowców. Takie pamiątki są bardzo modne, ale niestety ich przywóz jest zabroniony. To przestępstwo, za które grozi nam, jeśli nie wysoka grzywna to również kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.
Przygotowano na podstawie materiałów Krajowej Administracji Skarbowej (MD)
zdjęcia: pasażer.com, rankomat.pl