Rządową pomoc w wysokości 3000 zł, czyli tzw. „dodatek węglowy” można otrzymać na jedno gospodarstwo, a nie jeden kocioł (piec). To może prowadzić do tego, że wielopokoleniowa rodzina, zamieszkująca w tym samym domu, deklarując prowadzenie osobnego gospodarstwa domowego może otrzymać kilkukrotne wsparcie (!). Obecne prawo jest tak skonstruowane, że na jeden piec wypłatę dodatku w kwocie 3000 zł mogą otrzymać dziadkowie, rodzice i dzieci mieszkające wspólnie. Wystarczy jedynie deklaracja…
Ustawa mówi bowiem o gospodarstwie domowym, a nie o kotle (piecu) i nawet jeżeli jest to niezamierzona przez ustawodawcę luka, to może się ona okazać bardzo kosztowna dla budżetu państwa. Przez termin „gospodarstwo domowe” rozumie się bowiem osobę fizyczną, samotnie zamieszkującą i gospodarującą (gospodarstwo domowe jednoosobowe) lub osobę fizyczną oraz osoby z nią spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie z nią zamieszkujące i gospodarujące (gospodarstwo domowe wieloosobowe).
Aby otrzymać dodatek węglowy w wysokości 3000 zł, trzeba będzie złożyć wniosek w gminie właściwej ze względu na miejsce zamieszkania. Gmina przy weryfikacji wniosku sprawdzi, czy wnioskodawca spełnił obowiązek w zakresie zgłoszenia lub wpisania głównego źródła ogrzewania w centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB). Wniosek można złożyć do 30 listopada. Gmina będzie miała z kolei 30 dni na jego wypłatę.
By otrzymać ten „dodatek” kilka razy, mieszkający wspólnie muszą złożyć odrębne deklaracje o źródle ciepła do CEEB. Złożenie takiej deklaracji jest konieczne, by otrzymać pieniądze. Ten proceder może sprawić, że pieniędzy w budżecie państwa, które zostały zarezerwowane na wypłaty bardzo szybko zabraknie.
źródło informacji: portalsamorzadowy.pl; zdjęcie: pixabay