Paulina Stenka z Luzina to wyjątkowa sportowa osobowość, która nie tylko zdobywa tytuły mistrzowskie, ale także inspiruje innych do dążenia do swoich marzeń. Rozmawiamy z osobą, która podczas Mistrzostw Świata w kickboxingu osiągnęła sukces, pokonując liczne wyzwania i przeciwności losu, by stanąć na najwyższym podium.
– Jakie były największe wyzwania, z którymi się zmagałaś podczas Mistrzostw Świata w kickboxingu?
– Moim największym wyzwaniem podczas tego turnieju była walka ćwierćfinałowa z aktualną Wicemistrzynią Świata Dunką Katrine Pedersen Rud, spotkałam się z tą zawodniczką już dwa razy podczas Mistrzostw Świata w 2021 r. Oraz na Pucharze Świata w Budapeszcie 2022r. Oba pojedynki przegrałam. Główną rolę odegrało przygotowanie mentalne do tego pojedynku. Walka była zacięta natomiast dokońca pojedynku zachowałam „zimną głowę” realizując plan wyprzedzania ruchów zawodniczki.
– Co czułaś, stając do finału z Węgierką Kolozsvari Eniko? Jak przygotowywałaś się do takiego kluczowego starcia?
– Do tego pojedynku podeszłam z spokojem, nie stresowałam się tym pojedynkiem, bardziej oczuwalne były mikrourazy z poprzednich trzech pojedynków. Nie znałam swojej przeciwniczki, zamierzałam zawalczyć na dwieście procent swoich umiejętności bez względu na wynik. Do każdego pojedynku przygotowywałam się podobnie. Rozgrzewałam się godzinę przed startem, następnie przechodziłam do tarczowania z trenerem kadrowym Sewerynem Szczepankowskim podczas, których omawialiśmy też plan taktyczny na daną
walkę.
– Jakie znaczenie miało dla Ciebie wsparcie i nauka pod okiem trenera Rafała Karcza w osiągnięciu tego mistrzostwa?
– Cały rok pracowaliśmy pod względem starcia z Dunką. Pracowaliśmy dużo nad wytrzymałością i skracania dystansu. Trener Rafał bardzo wspierał i podnosił mnie na duchu podczas startu. Gdy sama traciłam wiarę w siebie on wierzył we mnie do samego końca.
– Czy możesz opowiedzieć o swoim codziennym treningu i jak przygotowywałaś się do tego konkretnego turnieju?
– Główne przygotowania do Mistrzostw rozpoczęłam trzy miesiące przed startem. W przeciągu tych miesiący trenowałam codziennie: trzy razy w tygodniu w klubie oraz dwa razy w tygodniu na siłowni, dodatkowo co dwa tygodnie odbywały się zgrupowania kadry podczas, których ćwiczyliśmy przygotowanie taktyczne oraz wytrzymałość szybkościową. Podczas treningów klubowych kształtowaliśmy wytrzymałość, siłę i szybkość oraz treningi sparingowe. Sama również przygotowywałam się pod względem poprawy pracy na nogach
oraz kopnięć. Dodatkowo również miałam okazję idywidualnie trenować z trenerem kadrowym Patrykiem Zaborowskim.
– Jakie są Twoje cele i plany po zdobyciu tytułu Mistrzyni Świata?
– Moim kolejnym celem jest utrzymanie tytułu Mistrzyni Świata oraz w przyszłym roku zdobycie złota na Mistrzostwach Europy. Plany na przyszły rok są bardzo obfite, ponieważ czekają mnie Mistrzostwa Polski Seniorów, które dadzą mi możliwość startu w Mistrzostwach Europy, cały czas czeka mnie cieżka praca i rozwijanie swoich umiejętności.
– W jaki sposób kickboxing wpłynął na Twoje życie poza areną sportową?
– Poprawił bardzo moją pewność siebie. Kiedyś byłam bardzo nieśmiałym dzieckiem i miałam problemy z nawiązywaniem znajomości, czy też wypowiadaniem się w większym gronie osób. Dziś jestem bardzo otwartą osobą i samodzielnie próbuje rozwiązywać wiele problemów, jestem odważniejsza, a nawet zostałam nauczycielką wychowania fizycznego w
Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Kębłowie i staram się przekazać swoją miłość do sportu dzieciom. Ten sport bardzo ukształtował mój charakter jestem uparta w pozytywnym
znaczeniu tego słowa i zawsze dążę do spełniania swoich marzeń oraz mam nadzieję, że uda mi się pomóc spełniać marzenia moich podopiecznych.
– Czy myślisz, że kickboxing powinien być uwzględniony w programie Igrzysk Olimpijskich? Jakie są Twoje przemyślenia na ten temat?
– Jak najbardziej uważam, że kickboxing powinnien być uwzględniony w programie Igrzysk Olimpijskich, jest to dyscyplina bardzo wszechstronna, rozwija wszystkie cechy motoryczne człowieka oraz bardzo wpływa mentalnie na zawodnika. Kickboxing jest dyscypliną bardzo widowiskową, walki zawodników podczas Mistrzostw Świata są bardzo zmienne i emocjonujace.
– Jakie przesłanie chciałabyś przekazać młodym adeptom kickboxingu, którzy dążą do osiągnięć na światowym poziomie, podobnie jak Ty?
– Uważam, że nigdy nie można się poddawać. Moim mottem życiowym jest “co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Nawet jak nam nie wychodzi lub przegramy, zawsze więcej wniosków wyniesiemy z porażki niż z zwycięstwa. Warto się uczyć na swoich błędach i pracować nad tym, aby ich nie popełniać. Może nie dziś, może nie jutro, ale w końcu przyjdzie ten czas, gdzie spełnimy swoje marzenia. Ważne, aby dawać od siebie sto, a
nawet i dwieście procent, niż potem wyrzucać sobie, że mogłem zrobić coś lepiej, ale
się nie przykładałem.
Czytaj inne
– Dziękuje za rozmowę i gratuluję sukcesu.
Zdjęcia: Rafał Karcz
