Prezydent Wejherowa otrzymał na swój e-mail groźby, w których anonimowy nadawca zapowiada, że “zamorduje go jak Adamowicza”. Sprawą zajmie się teraz policja.
Całe oświadczenie Krzysztofa Hildebrandta opublikowane na stronie Urzędu Miejskiego w Wejherowie:
W dniu 16 sierpnia otrzymałem szokującą groźbę zabicia mnie. Mam pożegnać się z rodziną, bowiem zostanę zadźgany przez „Mordercę z Wejherowa”. Wpierw były ataki słowne, oszczerstwa i szczucie na mnie w internecie i niektórych mediach, a teraz jest groźba zamordowania. Uzasadnione jest podejrzenie, że są to fakty ze sobą powiązane. Od słów do czynów.
Takie zagrożenie pochodzi od osób inspirowanych agresją i zachęcanych hejtem np. na Facebook’u. Mowa nienawiści, publicznie rzucane kłamstwa i pomówienia wobec mnie tworzą odpowiednią atmosferę do takich zdarzeń.
Zapowiadam że nie dam się zastraszyć i dalej będę wykonywał swoje obowiązki tak, jak obecnie. Oczywiście sprawa została już zgłoszona policji i czekam na efekty działań służb.
Krzysztof Hildebrandt
Prezydent Wejherowa