Lawety reklamowe zalegają na wejherowskich parkingach i placach. Nie wszystkie posiadają zezwolenie. Wyroki jednak nie odstraszają ich właścicieli.
Jak podaje wejherowska straż miejska, zespół dzielnicowych wziął się za lawety reklamowe pozostawione na miejskich drogach, placach i parkingach bez wymaganego zezwolenia. Na właścicieli tych nielegalnych reklam skierowano wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Wejherowie.
– Zapadły pierwsze wysokie wyroki skazujące. Te jednak nie odstraszają amatorów tego nielegalnego procederu i lawety przestawiają z jednego miejsca w drugie. Najwięcej takich lawet reklamowych ustawionych było w pasie drogowym drogi krajowej nr 6 i na ogólnodostępnych parkingach. Straż Miejska stoi na stanowisku, że miejsce parkingowe nie jest przeznaczone do stawiania na nich lawet reklamowych. Parking ogólnodostępny umożliwia pozostawienie na nim pojazdu, gdy następuje przerwa w ruchu drogowym. Gdy parking ma być wykorzystany do innych celów np. reklamowych, to w takiej sytuacji wymagane jest uzyskanie od zarządy drogi zezwolenia – wyjaśnia Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Jak dodaje, brak zezwolenia z mocy ustawy o drogach publicznych jest podstawą do obligatoryjnego wymierzenia przez właściwy organ administracji publicznej kary pieniężnej. Ponadto stanowi czyn zabroniony jako wykroczenie określone Kodeksie Wykroczeń.
– Oznacza to, że parkowanie przyczepy z umieszczoną na niej reklamą w granicach pasa drogowego należy traktować jako zajęcie pasa ruchu drogowego bez zezwolenia zarządcy drogi na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem i utrzymaniem i ochroną dróg. Właściwe jest wówczas ukaranie takiej osoby z tytułu zajęcia pasa drogowego i zastosowanie kary pieniężnej – podkresla szef wejherowskich strażników.
I podaje, że w podobnych sprawach zapadły już wyroki sądowe w innych rejonach Polski, m.in. w Poznaniu i Warszawie. Tamtejsze sądy stwierdziły, że właściciel reklamy ponosi pełną odpowiedzialność za zajęcie pasa ruchu drogowego bez zezwolenia.
– Z podobną sytuacją spotkają się osoby, które parkingi wykorzystują do innych celów jak związanych z przerwą w ruchu i pojazd pozostawiają bez ruchu na okres kilku tygodni, miesięcy a nawet lat – podkreślają wejherowscy strażnicy.
raz
Fot. SM Wejherowo