Lato oraz jesień to idealny czas na spacery po lesie. Trzeba jednak uważać na kleszcze, które łatwo z tego lasu wynieść. Mogą one być nosicielami boreliozy, czyli groźnej choroby układu nerwowego, która może doprowadzić nawet do paraliżu niektórych części ciała.
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że do połowy sierpnia w połowie wejherowskim odnotowano 83 przypadki zachorowań na tę chorobę. Jest to wynik podobny do poprzedniego roku, jednak nie znaczy to, że należy sprawę bagatelizować. Warto zadbać o siebie i swoich najbliższych. Można to zrobić w bardzo prosty sposób.
– Przede wszystkim stosować wszelkiego rodzaju preparaty przeciwko kleszczom, nosić długie skarpetki i spodnie do lasu oraz sprawdzać się za każdym razem po powrocie ze spaceru po lesie – mówi dr Daniel Góralczyk, lekarz rodzinny z Wejherowa. – Najbardziej narażone na ukąszenie są miejsca, gdzie skóra jest cienka, to znaczy: pachwiny, zgięcia łokci i kolan. Te miejsca należy oglądać ze szczególną dokładnością.
Przykładanie wszelkich starań do tego, aby nie złapać kleszcza to podstawa. Nie daje to jednak pełnej ochrony. Czasami jakiś jeden mały pajęczak może nam umknąć i może się to dla nas skończyć ukąszeniem. Co wtedy robić? Na to pytanie również odpowiada dr Góralczyk:
– Jeśli kleszcz zostanie prawidłowo usunięty do dwunastu godzin od ukąszenia, prawdopodobieństwo zarażenia się boreliozą jest bardzo małe. Jeśli jednak nie zauważymy go i usuniemy po tym czasie, warto udać się do lekarza rodzinnego i poprosić o diagnozę – dodaje dr Góraczyk. – Objawy, które mogą wskazywać na zarażenie się boreliozą to: osłabienie, bóle kostnomięśniowe, podwyższona temperatura, albo charakterystyczny rumień wędrujący. W przypadku wystąpienia tych objawów należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza rodzinnego.
Bardzo ważne przy tym jest, aby umieć w prawidłowy sposób usunąć kleszcza. Zrobienie tego w niewłaściwy sposób może również być dla nas niebezpieczne.
– Wszelkie metody na usuwanie kleszcza mydłem, masłem czy olejem nie działają i zwiększają ryzyko zarażenia się. Najlepiej używać do tego specjalnych przyrządów do usuwania kleszczy – przypomina lekarz. – Dostępne są w każdej aptece. Z mojego doświadczenia najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze są lassa na kleszcze.
Jednym ze sposobów profilaktyki są badania na przeciwciała przeciwko boreliozie. Dzięki nim będziemy wiedzieć, czy posiadamy odporność na tę chorobę. Są jednak one nierefundowane, co znaczy, że należy pokryć cały koszt z własnej kieszeni. Badania na obecność przeciwciał IgG oraz IgM należy wykonać nie szybciej niż 4-6 tygodni od wystąpienia objawów. Wykonanie badań szybciej może dać nam zafałszowane wyniki.
Autor: Kacper Konopiński
Fot. unsplash.com