W związku z powodzią na południu Polski, pomorskie służby uczestniczą w działaniach ratunkowych i zabezpieczających. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 17 września wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz i przedstawiciele wojewódzkich służb zapewnili, że Pomorze jest gotowe do ewentualnych wyzwań związanych z falą powodziową, która może dotrzeć do regionu za około dwa tygodnie.
– Po informacjach, które usłyszeliśmy na posiedzeniu sztabu kryzysowego, możemy powiedzieć, że nasz region jest bezpieczny, natomiast musimy trzymać rękę na pulsie i być przygotowanym – powiedziała wojewoda. Dodała, że wszystkie powiaty zostały zobowiązane do weryfikacji swojego stanu gotowości, zwłaszcza na terenach najbardziej narażonych na zagrożenie
Sytuacja hydrologiczna w regionie jest stale monitorowana. Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Andrzej Ryński podkreślił, że obecnie poziomy wód na Dolnej Wiśle są niskie.
– Przyglądamy się sytuacji, która występuje na Górnej Wiśle. Prawdopodobnie fala powodziowa dopłynie do nas będzie za 1,5-2 tygodnie i będzie spłaszczona przez zbiornik we Włocławku – podkreślił dyrektor RZGW.
Pomorskie służby już od kilku dni wspierają działania na południu kraju. Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Jacek Niewięgłowski poinformował, że 61 strażaków z Pomorza od soboty bierze udział w akcji umacniania wałów w okolicach Wrocławia, a wcześniej pomagali także w ewakuacji mieszkańców.
Pomorska policja również zaangażowała się w pomoc w rejonach objętych powodzią. Komendant wojewódzki Policji w Gdańsku insp. Bogusław Ziemba zaznaczył, że 160 funkcjonariuszy zostało wyznaczonych do wsparcia. Od wczoraj 47 policjantów już pomaga w zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Wysłano także trzy łodzie płaskodenne oraz samochody terenowe, by wspomóc działania ratownicze.
W gotowości do wyjazdu są również żołnierze z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– 120 żołnierzy przygotowuje się do udania w kierunku Ustronia. Sprzęt inżynieryjny, w postaci spycharko-ładowarki, jest przygotowywany i udaje się do Nysy w celu wzmocnienia wałów – powiedział dowódca 7PBOT kmdr Tomasz Laskowski.
Ryszard Sulęta, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, zapewnił, że Pomorze jest dobrze przygotowane na ewentualne skutki powodzi.
– Jesteśmy przygotowani, jesteśmy dobrze skoordynowani. Mamy także dobre zasoby magazynowe – podkreślił.
– W sytuacji, gdy wycieczka szkolna ma odbyć się do Czech czy Austrii, czyli przez te tereny, które obecnie są objęte powodzią, weryfikujemy, czy ta wycieczka powinna dojść do skutku. W tym tygodniu mieliśmy zaplanowane dwie i obie zostały odwołane – powiedział pomorski kurator oświaty Grzegorz Kryger.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
- Reda też pomaga poszkodowanym w powodzi i zbiera najpotrzebniejsze rzeczy
- Zbiórki dla powodzian w powiecie wejherowskim! Jak można pomóc? Sprawdź
Źródło: Pomorski Urząd Wojewódzki