Podczas zajęć wyczarowały kwiaty z krepiny - otoWejherowo.pl
07/05/2024
reklama
Aktualności

Podczas zajęć wyczarowały kwiaty z krepiny

Podczas zajęć wyczarowały kwiaty z krepiny

Zakończyły się trzyczęściowe warsztaty z tworzenia kwiatów z krepiny. Zajęcia, które poprowadziła doświadczona artystka, zorganizowała Fabryka Kultury w Redzie.

Tego typu warsztaty odbyły się po raz pierwszy w Fabryce Kultury. Na każdym z trzech spotkań 15, 22 i 29 września uczestniczyło około dziesięciu osób, które uczyły się tworzyć kwiaty z krepiny. Na zajęciach, które poprowadziła artystka Teresa Stajnke, uczestniczki zapoznały się z bibułkarstwem – czyli wdzięczną techniką wykorzystującą krepinę. Panie nauczyły się również jak wycinać, skręcać, zwijać, rolować, sklejać lub związywać nicią oraz barwić płatki. Używały też kleju na gorąco lub kleju introligatorskiego do sklejenia elementów. Omówiły również podstawowe materiały, narzędzia i metody, w tym metodę cukierkową.

– Krok po kroku pokazywałam uczestniczkom od podstaw, jak dany kwiat należy wykonać – mówi Teresa Stajnke, artystka, prowadząca zajęcia oraz pracownię rękodzieła ST-ART w Rumi. – Jeżeli któraś z pań miała problem na poszczególnych etapach to pytały mnie na bieżąco, jak sobie z tym poradzić, a ja pokazywałam i tłumaczyłam.Przyszły osoby, które lubią takie rzeczy robić. Rozrzut wiekowy był od trzydziestu do siedemdziesięciu lat.

reklama

Materiały i narzędzia potrzebne do wykona prac zapewniła prowadząca warsztaty, a każda z pań mogła zabrać swoje prace do domu. Były zastosowane różne techniki, dzięki którym wykonano piękne róże, chabry i margaretki. Jak przyznaje pani Teresa,wykonanie takich ozdób nie jest jednak łatwe. Trzeba mieć w sobie dużo cierpliwości i spokoju. Ta sztuka jest bardzo czasochłonna i wymaga dużej koncentracji i skupienia. Wszystko zależy też od wprawy i wieku. Niektórych to bardzo wycisza, a inni się bardzo irytują, gdy coś im nie wychodzi. Warto podkreślić, że takie zajęcia są jedną z technik wykorzystywanych na warsztatach w terapii zajęciowej.

– Jestem bardzo zadowolona z uczestniczek – cieszy się Teresa Stajnke. – Nawet jeśli komuś coś nie wychodziło, to zajęcia były kształcące i każdy wyniósł z nich coś dobrego. Poza tym atmosfera zawsze jest fajna. Takie spotkania mają swoją wartość szczególnie po czasach pandemii. Ludzie na nowo mają potrzebę spędzania ze sobą czasu. Jest też duże grono osób, które lubi tworzyć różnego rodzaju rzeczy i poznawać nowe techniki. Myślę, że część osób, które były na zajęciach to osoby, które na co dzień robią róże artystyczne rzeczy. Chciały więc poznać i spróbować coś nowego.

Kolejne zajęcia planowane są w listopadzie. Jak zapowiada pani Teresa – ich tematyka będzie bożonarodzeniowa.

Zdjęcia: Fabryka Kultury w Redzie