W czwartek, 3 sierpnia, w wieku 66 lat zmarł znany wejherowianin Zbigniew Chuchała. W zeszłym roku zdiagnozowano u niego ostrą białaczkę szpikową.
Zbigniew Chuchała pochodził z Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie w 1976 r. ukończył tamtejsze III Liceum Ogólnokształcące. Jednak od wielu lat związany był z Wejherowem. Był m.in. radnym Rady Miejskiej w Wejherowie w latach 2006-2014, radnym powiatu wejherowskiego, społecznikiem, bankowcem, ekonomistą, pedagogiem, przyjacielem młodzieży i pasjonatem sportu. W 1982 r. ukończył handel zagraniczny na Uniwersytecie Gdańskim.
Chorował na ostrą białaczkę szpikową, którą lekarze zdiagnozowali u niego w lipcu zeszłego roku. Jego córki i żona wspólnie z przyjaciółmi jako „Drużyna Zbycha” organizowali akcje charytatywne, podczas których zachęcali do dołączenia do bazy dawców szpiku kostnego. Jego „Drużyna Zbycha” działała pod hasłem „Bądź dobrym człowiekiem”.
Przez ten czas szukano dawcy i tzw. „bliźniaka genetycznego”, organizowano charytatywne pikniki, zbiórki krwi i zachęcano do zostania dawcą szpiku, a w akcję pomocy dla Zbyszka zaangażowało się wiele osób. Ostatecznie udało się znaleźć dawcę w Wielkiej Brytanii i pod koniec grudnia 2022 r., Zbyszek przeszedł przeszczep szpiku.
Przez cały ten trudny czas walczył do końca, nie tylko dla siebie, ale też dla innych walczących. Był wojownikiem. Mimo choroby był pełen optymizmu, wiary i nadziei. W jednym z postów na Facebooku pisał: „Gdy policzyłem, kiedy przypada sto dni od przeszczepu, przyszło zastanowienie. Czy to przypadek, że akurat w Wielką Sobotę Triduum Paschalnego? Sam muszę sobie odpowiedzieć na to pytanie…”.
W ostatnich miesiącach przechodził rekonwalescencją, planował przyszłość, chciał spełnić swoje marzenia, znów pojechać do miejsc, w których już był, w których czuł się najlepiej. „Do zobaczenia zatem tam, gdzie mnie oczy poniosą. Zapewne zawsze będę szukał słońca, bez niego źle się żyje” – pisał.
Choroba okazała się jednak silniejsza. Zbigniew Chuchała zmarł w czwartek, 3 sierpnia. Tą wiadomość przyjaciele Zbycha przyjęli z głębokim żalem. Wszyscy czują pustkę i smutek.
Zbigniew Chuchała jeszcze dwa dni przed śmiercią opublikował na swoim Facebooku ostatni post: „1. sierpnia 2023. Słońce wzeszło o 4.56 a zamierza zajść o 20.46 :)”.
Jak napisali na Facebooku przedstawiciele Drużyny Zbycha Bądź Dobrym Człowiekiem:
„Czy jest cokolwiek, co może ukoić nasze cierpnie? Dzisiaj nie ma. Czujemy pustkę, czarną jak smoła, wciągającą… Ale wiemy, że Zbychu nie chciałby, byśmy się smucili, bo żył pełnią życia i chciał, byśmy i my tak żyli”.
22 września 2020 roku Zbychu w swoim Dzienniku napisał:
„Uważam się za szczęśliwego człowieka. Piękna żona i cudowne córki. Oby żyć jak najdłużej tylko…”.
Zbigniew walczył o to długie życie jak lew. Dzięki wspaniałej opiece i odwadze mądrych ludzi z Kliniki Hematologii i Transplantologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku i Fundacji DKMS. Dzięki swojej największej miłości i opiekunce, Beacie, żył najpiękniej jak się dało w tym trudnym czasie.
Na pewno w głowach może pojawić się pytanie: Czy się bał, gdy podejmował decyzję o przystąpieniu do procedury przeszczepu? Kto by się nie bał. Jednak, gdy kochasz, przezwyciężasz strach, i walczysz. Bo masz do wygrania życie.
Jak pisał Mark Twain “Odwaga to nie brak strachu. To działanie pomimo niego”. Zbycha życzeniem było, abyśmy dalej działali na rzecz DKMS i namawiali ludzi do rejestracji – poinformowali przedstawiciele Drużyny Zbycha Bądź Dobrym Człowiekiem.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek, 8 sierpnia, o godzinie 10:00 w dolnej kaplicy cmentarnej w Wejherowie – Śmiechowie przy ul. ks. W. Roszczynialskiego. Zamiast kwiatów wrzucano do puszki datki na rzecz Fundacji DKMS.
Rodzinie składamy głębokie wyrazy współczucia.
Źródło / Zdjęcia: Urząd Miejski w Wejherowie / Facebook / Zbigniew Ryszard Chuchała / Drużyna Zbycha Bądź Dobrym Człowiekiem