Mężczyzna podejrzanie zachowywał się na jednym z parkingów. Buła 1:05 w nocy. Na zachowanie mężczyzny zwrócił uwagę dyżurny straży miejskiej kontrolujący miejski monitoring.
W nocy dyżurny straży miejskiej zauważył na ekranie miejskiego monitoringu mężczyznę podejrzanie zachowującego się na parkingu przy ul. Dąbrowskiego w Wejherowie.
– Widać było jak młody człowiek nerwowo rozgląda się po zaparkowanych autach. W pewnym momencie wyciągnął śrubokręt i zaczął manipulować nim w zamku przy drzwiach zaparkowanego pojazdu marki Renault. Następnie otworzył auto i wszedł do środka. Po spenetrowaniu jego wnętrza wszedł z niego i podjął próbę włamania się do innego pojazdu. Tym razem do zaparkowanego auta marki Citroen na niemieckich numerach rejestracyjnych – opisuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Na miejsce od razu wysłano patrol strażników. Niestety, nie udało się zatrzymać sprawcy na gorącym uczynku, bo ten na widok nadjeżdżającego radiowozu wbiegł na teren jednej pobliskich posesji i „przepadł jak kamfora”.
Czytaj także: Poznajesz ich? Szuka ich policja
– Ale został rozpoznany przez interweniujących funkcjonariuszy. Zatem na bezkarność liczyć nie może. Na miejsce wezwano też patrol z technikiem policyjnym, który dokonał oględzin zniszczonych pojazdów i zabezpieczył ślady po działaniu włamywacza – dodaje szef wejherowskich strażników.
Czytaj również: Legalnie w tym roku wycięto blisko 200 drzew w Wejherowie
Fot. SM Wejherowo